15 września 2015

Po lekcjach M-ka zostaje w świetlicy. Bardzo jej się tam podoba. Szczególnie, że z koleżankami malują sobie flamastrami po rękach. Dziś zabawa było wyjątkowo przednia. Rysunki znalazły się na: dłoniach, policzkach, ramionach, brzuchu (uśmiechnięta buzia), plecach. Ale i tak hitem była stopa pomalowana cała na czarno.

Mi opadały ręce.
Reakcja M-ki:
- No co?
Co na to panie ze świetlicy?
M-ka: Nic. Bo my to robimy w tajemnicy.


4 komentarze:

  1. A w świetlicy w tajemnicy
    M-ka Ankę
    zamieniła dziś w pisankę.
    Niech się cieszy Anki mać, że
    w permanentne tatuaże
    za lat parę na wzór mamy
    się dopiero pomalamy :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. A widziałaś Kobieto mojego Indianina? Dosłownie wypisz wymaluj M-ka :D

    OdpowiedzUsuń