3 lipca 2015

Kiedy M-ka miała 3 lata, kupiliśmy dla kota taki stojący drapak. Kot drapaka nawet nie powąchał, bo M-ka od razu na nim usiadła i go połamała. Od tej pory ma wyrzuty sumienia i od czasu do czasu, jak przechodzimy koło sklepu zoologicznego, mówi:
- Musimy kupić kotu drapak, bo mu go złamałam. 
Tym razem, gdy weszłyśmy do sklepu zoologicznego, również zapytała czy taki drapak możemy kotu kupić, a potem zaczęła zachwycać się wszelkimi zabawkami, domkami i miseczkami dla kotów:
- Ojej, jakie to śliczne! Mój kochany kociaczek na pewno by się z takiego ucieszył. 
I tak szła wzdłuż regału chcąc kupić wszystkie możliwe akcesoria dla swojego kochanego kociaczka, aż w końcu dotarła do terrarium z królikami.  
- Ojej! Jakie śliczne króliczki! Mamo, czy ja mogę mieć królika?
Katie: Wiesz, M-ko, mamy już kota, myślę, ze z królikiem mógłby się nie dogadać.
M-ka: To może, jak kotek umrze, to kupisz mi króliczka?

Tak. Kochany kociaczek...

2 komentarze: