6 października 2013

W relacjach M-ka - kot, kot - M-ka nastąpił kolejny przełom.

Przełom ze strony kota wygląda następująco: Kot nie chowa się już na widok M-ki. Kot do M-ki podchodzi i ociera się o jej nogi.

Przełom ze strony M-ki wygląda następująco: M-ka nie krzyczy na widok kota: Koooteeeek! ochrzaniając go za wszystko, co zrobił i czego nie. M-ka się z kotem bawi, M-ka kota głaska. Co więcej, ostatnio obchodziliśmy hucznie m-kowy dzień kota.

Najpierw M-ka postanowiła zrobić kotu zabawkę. Z plasteliny:



 Potem M-ka stwierdziła, że kotek musi mieć swoje pudełko na zabawki:


A zaraz potem doszła do wniosku, że kotek musi mieć swoje łóżko:



Kot i M-ka są wniebowzięci.
Dziadek trochę mniej, bo te pudełka były mu do czegoś potrzebne ;)

4 komentarze:

  1. No cudownie :) A moja kocica znowu poszła w długą. Drugi raz w tym sezonie. Chyba już nas nie kocha.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jejku, trochę mnie nie było na blogach, bom w innych klimatach. Dziś nadrabiam i jakie zmiany widzę. No, no, no, podoba mi się, chociaż ja z tych sentymentalnych, przyzwyczajam się bardzo i to poprzednie zdjęcie M-ki bardzo polubiłam. Ładnie tu i teraz.
    U nas kot wrócił z niełaski po długim wygnaniu, Mi właśnie ma etap "Koootek!", kot czeka na socjalizację w napięciu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło znów Cię tu widzieć :) Powodzenia w przechodzeniu przez wszystkie etapy ;)

      Usuń