3 marca 2013

Czasem, gdy słucham M-ki, jej niekontrolowanego słowotoku, wygłaszanego do nieokreślonego adresata, to odbiera mi mowę ze zdziwienia. Tak jak dziś.

M-ka: Muszę tam wrócić. Wziąć pędzel i farby. Muszę tam wrócić, by malować. Ale... pustka w głowie.

4 komentarze:

  1. Jakaś reinkarnacja się Wam przydarzyła w rodzinie czyżby?
    Ciekawe, kto to, może mój ulubiony Monet powrócił ?;)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Analizując rysunki M-ki myślę, że to może być Kandinsky ;)

      Usuń