M-ka po raz pierwszy na łyżwach:
- wyraziła dezaprobatę, że łyżwy nie są różowe;
- jadąc krzyczała na całe lodowisko: daję radę, daję radę!
- z łyżew najbardziej podobał się jej kask;
- na koniec popłakała się, że chce już być duża, żeby szybko jeździć na łyżwach.
M-ka jak zwykle mnie rozbawiła XD
OdpowiedzUsuńBo to radosna dziewczyna jest :)
Usuń