Poszła M-ka do przedszkola i wróciła... chora!
Tata: M-ko, lekarstwo dla ciebie.
M-ka: Nie!
Katie: Ale musisz brać lekarstwa, żeby nie być chora, bo chore dzieci nie chodzą do przedszkola.
M-ka po chwili namysłu rozdziawia buzię, by wziąć lekarstwo:
- Zjadłam. Już nie jestem chora. Idziemy do przedszkola.
____
M-ka: Tato, a co ja złapałam?
Tata: Chorobę złapałaś.
M-ka: A dlaczego?
Tata: Bo są wirusy i bakterie.
M-ka: Ahaa... - po chwili - Tato, a co ja złapałam?
____
M-ka: Czy już jestem zdrowa? Czy mogę iść do przedszkola?
A ja? A ja mogę zostać w domku za M-kę? prooooooooooooooszęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęę!!!!!
OdpowiedzUsuńChore nauczycielki nie powinny chodzić do szkoły !!!!!!!
Możesz. Ale masz grzecznie leżeć pod kołderką i nie wydziwiać! ;)
Usuń